Mogę bez wątpienia stwierdzić, że jest to moje popisowe danie. Robiłam ten deser wiele razy i przyznam, że wiele razy mi nie wychodził. Ale wszystko przez to, że nie dobrałam właściwych proporcji. Teraz wszystko jest idealnie. Podałam go mojej rodzinie i byli zachwyceni. Świetna propozycja na domówkę, ale też na spokojne popołudnie. Zachęcam Was do skorzystania z tego przepisu. Nie jest niezdrowy, a to sobie cenię gdy komponuję przepisy. Zapraszam!
Składniki:
- 1 dojrzałe awokado (WSKAZÓWKA: Gdy kupujemy awokado w sklepie to jest ono zazwyczaj twarde. Nie polecam robienia czegoś z awokado, które jest dopiero co przyniesione ze sklepu. Ja zawsze jak kupuje awokado to ono leży gdzieś w kuchni przez ponad tydzień. Dopiero po takim czasie można przystąpić do robienia czegokolwiek z awokado)
- 1 banan (gdy awokado jest większe, można użyć dwóch bananów)
- płaska łyżeczka kakao
- 2-3 łyżeczki miodu
- 180 g jogurtu naturalnego
- 2 spore garście owoców jagodowych (gdy nie ma na nie sezonu można użyć mrożonych)
- garść posiekanych orzechów włoskich
Sposób przygotowania:
- Owoce jagodowe zmiksuj i wyłóż do szklanek.
- W osobnym pojemniku zmiksuj banana, awokado z kakao i miodem na gładką masę.
- Na owocową pierzynkę dodaj jogurt, a na jogurt mus z banana i awokado.
- Posiekane orzechy obtocz w jednej kropelce miodu tak aby się skleiły. Do tej czynności można też użyć tego co zostało z czekoladowej masy w opcjonalnej ilości.
- Sklejone orzechy dodaj na wierzch całego deseru i przyklep je łyżką.
S m a c z n e g o !
E.